niedziela, 29 czerwca 2008

be good or be gone.

parczyk. troszke nawet slonce zaswiecilo jakby. wnieslismy to po tym, ze mozna bylo dostrzec wlasny cien.


ryjofontanna

oraz zagadki.
1. skad sie wziely krakowskie golebie w sajnt stiwensie grinsie?
(przylecialy za chlebem)

2. co przedstawia zdjecie? (my nie mamy najmniejszego pojecia)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Gołębie, które pociągnęły chmarami za Polakami do Dublina (swoją drogą to czy one leciały za samolotem zeby sie nie zgubić??), to chyba najgorsza rzecz jaką mogli rodacy sprawić boguducha winnym irolom. Wystarczy ze sie muszą męczyć ze swoimi ptaszyskami, np mewami. Te z kolei chyba same już zaczęły sie denerwować obecnościa szarych małych imigrantów, bo urzadzają swoiste nagonki na gołębie. Pod tym względem nie różnią sie wcale iroli, ktorzy tez czasem sie denerwuja....
A co do chleba, to gołębie chyba nie wiedzialy że chleb w irlandii kiepskiej jakości..a ten z polskiego sklepu na Capel Str. drogi....